Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce:
Chrome,
Firefox,
Internet Explorer,
Safari
Niedokonanie zmian ustawień w zakresie plików cookies oznacza, że będą one zamieszczane na urządzeniu końcowym użytkownika, a tym samym będziemy przechowywać informacje w urządzeniu końcowym użytkownika i uzyskiwać dostęp do tych informacji. Więcej informacji dostępnych jest na stronie: Polityki Plików Cookies
Akceptuję
Ubezpieczenia drożeją – to po pierwsze
Ceny ubezpieczeń mienia od skutków żywiołów idą w górę i nie wyhamują szybko. Przyczyną są głównie rosnące koszty likwidacji szkód, ale także rosnąca szkodowość na świecie spowodowana zmianami klimatycznymi. W efekcie obserwujemy, że wysokość składki rośnie średnio o ok. 15% rok do roku, często też w oderwaniu od przebiegu szkodowego. A w przypadku JST, które miały stosunkowo wysoką szkodowość, trzeba się niestety liczyć z jeszcze znaczniejszą podwyżką przy odnawianiu ochrony.
Naszą rolą, jako brokerów jest zadbać, żeby ewentualne podwyżki były jak najmniej dotkliwe. Dlatego zachęcamy przede wszystkim do stosowania trybu negocjacyjnego w postępowaniach publicznych. Dialog z ubezpieczycielem zawsze pozwala na lepsze dopasowanie oferty zarówno do potrzeb, jak i możliwości finansowych Samorządu. Należy też zamówienie odpowiednio podzielić na części. Warto również prowadzić regularne audyty mienia, żeby poprawić stan bezpieczeństwa, zminimalizować ryzyko szkody i zaktualizować jego wartość. Czasem pozytywny wpływ na ostateczną wysokość składki ma też wprowadzenie odpowiednio dobranych franszyz i udziałów własnych zapisanych w umowie ubezpieczenia.
Sama polisa majątkowa to za mało – to po drugie
W praktyce, zawieranie umów ubezpieczenia chroniących majątek gminy, powiatu czy województwa od szkód materialnych spowodowanych żywiołami, to już standard. Niemal każda JST posiada polisę zabezpieczającą likwidację najpoważniejszych strat – czy to w formie ubezpieczenia mienia od ognia i innych zdarzeń losowych czy w ramach polisy All Risks (od wszystkich ryzyk z wyjątkiem tych wskazanych w wyłączeniach, jak np. wojna).
Kluczem do „sukcesu”, obok odpowiedniego zakresu ochrony jest odpowiedni dobór sum ubezpieczenia. Trzeba brać pod uwagę przede wszystkim dwie kwestie. Po pierwsze odszkodowanie wypłacane przez ubezpieczyciela powinno wystarczyć na naprawę maksymalnych możliwych do wywołania przez żywioły szkód. Po drugie, limity powinny być na tyle wysokie, żeby jedno zdarzenie nie wyczerpało całej puli wsparcia finansowego przewidzianej w polisie. Chcielibyśmy też podkreślić, że sumy ubezpieczenia budynków należy ustalać na podstawie wartości odtworzeniowej (czyli wartości odpowiadającej kosztom przywrócenia mienia do stanu nowego lecz nie ulepszonego) oraz z dużą ostrożnością ustalać ograniczenia odpowiedzialności ubezpieczyciela.
Program ubezpieczenia na wypadek szkód żywiołowych powinien być jednak kompleksowy i pokrywać także odpowiedzialność cywilną Samorządu za szkody wyrządzone osobom trzecim. W końcu może dojść do tego, że rosnące w parkach czy na poboczach dróg drzewa, zostaną uszkodzone czy wręcz złamane i spadające gałęzie lub konary, mogą uszkodzić samochód, dom czy doprowadzić do uszczerbku na zdrowiu. W takiej sytuacji poszkodowani mogą wystąpić z roszczeniem do JST i jeśli będzie ono zasadne, należy im się odszkodowanie. To pozwala pokryć właśnie polisa OC. Podobnie, jak w przypadku ubezpieczenia mienia własnego – najważniejsze jest odpowiednio wysokie ustalenie sum gwarancyjnych, żeby uniknąć sięgania do własnego budżetu, aby pokryć roszczenia osób trzecich.
„Kłopot” odpowiedzialności za szkody
Na koniec jeszcze parę słów o roszczeniach mieszkańców. Odpowiedzialność za szkody (w myśl art. 415 k.c.) istnieje, gdy JST dopuści się działania, zaniechania lub rażącego niedbalstwa, które będzie skutkowało, np. łatwym oderwaniem gałęzi i ich upadkiem na drogę czy na mienie osób trzecich. Zważywszy na to, że oberwaniu się gałęzi towarzyszą silnie wiejące wiatry, przedmiotem czynności wyjaśniających podejmowanych przez ubezpieczyciela jest ustalenie czy szkoda została spowodowana wyłącznie niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi czy też zarządca terenu (Samorząd) przyczynił się do zdarzenia, poprzez zaniechanie wykonania czynności wpisujących się w profilaktykę zapobiegającą upadkowi drzew lub oberwaniu się gałęzi. Jednak niezależnie od tego, czy Samorząd będzie winny, czy nie, każde takie zdarzenie to kłopot wizerunkowy, skoro to „samorządowe” drzewo spowodowało szkody. Dlatego każda JST powinna z góry być przygotowana na merytoryczny dialog z poszkodowanymi (w skrajnych przypadkach bowiem może dojść do pozwów zbiorowych mieszkańców). Chcemy jednak uspokoić, w tej kwestii Samorządy również mogą liczyć na pomoc brokerów. W końcu jesteśmy Waszymi doradcami w kompleksowym zarządzaniu ryzykiem oraz ubezpieczeniami i zawsze służymy wsparciem w trudnych chwilach.
Artykuł ukazał się w Piśmie Samorządu Terytorialnego WSPÓLNOTA nr 21/2021
Więcej o ubezpieczeniach Samorządów:
"Oszczędności Samorządu na ubezpieczeniach? Tak, ale rozważnie!"