Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce:
Chrome,
Firefox,
Internet Explorer,
Safari
Niedokonanie zmian ustawień w zakresie plików cookies oznacza, że będą one zamieszczane na urządzeniu końcowym użytkownika, a tym samym będziemy przechowywać informacje w urządzeniu końcowym użytkownika i uzyskiwać dostęp do tych informacji. Więcej informacji dostępnych jest na stronie: Polityki Plików Cookies
Akceptuję
Ubezpieczenia udowodniły podczas pandemii, że są potrzebne, działają i są odpowiedzią na wiele ryzyk. I rynek wcale nie musiał wprowadzać nowych rozwiązań, produktów. Te polisy, które mają specjalistyczny charakter, zyskują podczas pandemii na znaczeniu i przez to zaczynają uzupełniać pakiet „tradycyjnych” polis. Te standardowe, jak OC działalności czy też żywiołowe oraz awaryjne polisy, chronią w sposób nieprzerwany podczas pandemii interesy i majątek klientów, narażony na działanie np. zdarzeń pogodowych i awarii. Dotyczy to także ubezpieczeń życiowych, które udowodniły podczas pandemii jak ważną funkcję pełnią, gdy dotykają nas lub nasze rodziny trudne sytuacje.
Specjalistyczne ubezpieczenia, których rola podczas pandemii wzrosła to OC członków władz – tzw. D&O, skarbowe oraz cybernetyczne.
Wielu przedsiębiorców, decydentów, osób zasiadających w zarządach firm podejmuje aktualnie dziesiątki decyzji, od których zależy przyszłość ich organizacji. Czy są one właściwe, okaże się za jakiś czas. Każda z nich obarczona jest ryzykiem błędu, który może skutkować roszczeniami zarówno wobec firm, jak i konkretnych osób. D&O udziela wsparcia takiemu menedżerowi, gdy pojawią się wobec niego zarzuty, pokrywając także koszty jego obrony oraz następnie ewentualne odszkodowania. Ceny tych ubezpieczeń na świecie rosną, a dostępność limitów ochrony ulega zmniejszeniu. W Polsce także odczuwamy już podwyżki cen. Dlatego oceniamy, że należy odpowiednio wcześniej przeprowadzić rozmowy z rynkiem, przedstawić dodatkowe informacje, w tym w szczególności dotyczące wpływu pandemii na działanie spółki, aby uzyskać sensowną biznesowo ofertę na ubezpieczenie D&O.
Zagadnieniem, które nabrało dodatkowego wymiaru wraz z uruchomieniem tarcz antykryzysowych, wprowadzeniem nowych matryc i zasad sprawozdawczości VAT, są rozliczenia z US. Przed konsekwencjami ewentualnych błędów w obszarze podatkowym chroni ubezpieczenie skarbowe. Obejmuje ono także odpowiedzialność za błędy w przygotowaniu wniosków, monitorowaniu wykorzystania czy rozliczeniu uzyskanej pomocy publicznej. Ubezpieczenie oczywiście nie pokryje roszczeń z tytułu błędnego przygotowania wniosku, skutkującego nieprzyznaniem pomocy publicznej w ogóle lub w niepełnej wysokości. Pokryje natomiast koszty obrony osoby, wobec której prowadzone jest postępowanie karnoskarbowe, zrefunduje ewentualne grzywny skarbowe na nią nałożone oraz pokryje koszty odszkodowań za straty, jakich doznał pracodawca na skutek tych błędnych rozliczeń lub decyzji finansowych.
Na znaczeniu zyskały też cyberubezpieczenia, ponieważ przez masową pracę zdalną hakerzy są jeszcze bardziej aktywni. Ostatnie dane ubezpieczycieli wskazują na to, że 80% ataków ransomware dotyczyło pracowników pracujących w trybie home office. Zainteresowanie tymi polisami rosło dynamicznie już przed pandemią z powodu postępującej cyfryzacji biznesu. W 2020 r. ryzyko cybernetyczne było na pierwszym miejscu wśród zagrożeń, których najbardziej obawiali się menedżerowie zajmujący się ryzykiem.
Pandemia zdecydowanie wpłynęła na wzrost zainteresowania dodatkową ochroną zdrowia, w tym polisami na życie. Zarówno w przypadku rozwiązań indywidualnych, jak i grupowych. Te drugie stały się z dnia na dzień jednymi z najważniejszych dodatków pozapłacowych. Zwiększył się nie tylko sam popyt na ochronę, ale coraz bardziej świadome podejście do jej wyboru. Warto zauważyć, że nie pojawiły się żadne nowe wyłączenia związane z zagrożeniem epidemiologicznym czy chorobami zakaźnymi. Pozostały one niezmienione, co oznacza, że warunki polisy pozostają w mocy także w razie śmierci lub hospitalizacji z powodu COVID-19. Trzeba jednak pamiętać, że tak jak wcześniej, sam fakt zarażenia obecnie nie jest przedmiotem ochrony.
Czy jest ubezpieczenie, które ochroni nas wprost przed ryzykiem lockdownu i stratami spowodowanymi tym, że musimy zamknąć na jakiś czas biznes? Pandemia wywołała gorące dyskusje na temat tego, jaki jest zakres działania polis przerw w działalności (Business Interruption – BI). Co do zasady ubezpieczenie BI zadziała, gdy dojdzie do przerwy w działalności z powodu szkody w majątku - pożaru czy awarii, nie zaś w przypadku zamknięcia spowodowanego decyzją administracyjną.
Na świecie pojawiają się przypadki wypłaty odszkodowań z ubezpieczenia przerw w działalności za lockdown. Należy jednak wziąć pod uwagę, że dotyczyły one konkretnych zapisów i ich interpretacji przeprowadzonej przez sądy, właściwej dla języka, w jakim zawarte były polisy. Dlatego nie mogą być wprost przekładane na wszystkie zawarte umowy.
Nadal jednak przedsiębiorcy są zainteresowani ubezpieczeniami BI, ponieważ skutki szkody w mieniu czy awarii w obecnej sytuacji mogą być równie dotkliwe lub nawet bardziej niż w „normalnej”, przedcovidowej rzeczywistości gospodarczej. Ostatnim głośnym przykładem może być pożar centrum przetwarzania danych firmy OVH, z której usług korzystali także polscy przedsiębiorcy.
Na pytanie, czy należy się spodziewać w przyszłości modyfikacji warunków i włączenia ryzyka lockdownu do polis majątkowych i BI, moja odpowiedź jest negatywna. Reasekuratorzy już w zeszłym roku, na początku trwania pandemii, wprowadzili wymóg wprowadzania do nowych i odnawianych umów ubezpieczeń specjalnej klauzuli wyłączającej jakiekolwiek następstwa chorób zakaźnych. Wyłączenie to jest bardzo precyzyjne i potwierdza, że ubezpieczyciel nie płaci za nawet dalekie następcze skutki takich sytuacji, jak te wywołane działaniem koronawirusa. Stopniowo tak szerokie klauzule, oparte na tej opracowanej przez reasekuratorów, pojawiają się także w polskich umowach ubezpieczenia.
Fragment wypowiedzi ukazał się w artykule "Rośnie znaczenie polis dla członków zarządu", Rzeczpospolita 14.04.2021:https://archiwum.rp.pl/artykul/1448928-Rosnie-znaczenie-polis--dla-czlonkow-zarzadu.html